Kontrowersje wokół budowy odcinka trasy S11
Proces planowania i budowy nowego fragmentu trasy S11 jest tematem żywo dyskutowanym przez społeczność lokalną, ze szczególnym naciskiem na ewentualne wybory decyzyjne Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Napięcie rośnie, a niektórzy, jak Sława Umińska-Kajdan, sugerują nawet możliwość czwartego powstania śląskiego w kontekście tej inwestycji drogowej.
Budowa tego odcinka trasy wywołała wiele wątpliwości, szczególnie jeśli chodzi o proponowane przez GDDKiA warianty jej realizacji. Umińska-Kajdan twierdzi, że jedyną akceptowalną opcją jest wariant numer trzy. Wybór któregokolwiek z pozostałych scenariuszy miałby według niej przyczynić się do gwałtownych protestów lokalnej społeczności, bez konieczności prowokacji z jej strony.
Podczas rozmowy na falach Radia Piekary, Umińska-Kajdan wyraziła swoje obawy. „Jeśli nie uwzględnią wariantu 3, to ja zapowiadamy, bez cienia przesady, że będzie to zaproszenie do czwartego powstania śląskiego. Takiej decyzji nie zaakceptują mieszkańcy Piekar Śląskich i okolicznych gmin, którzy nie pozwolą na to, aby S11 zakończyła swoją trasę na węźle autostradowym” – powiedziała.
Na chwilę obecną żaden z propozycji wariantów nie został oficjalnie potwierdzony, a decyzja środowiskowa nadal pozostaje niewydana. Umińska-Kajdan podkreśliła, że Piekary Śląskie, Bytom, Radzionków i Świerklaniec nie są skłonne do akceptacji opcji pierwszej ani drugiej. Co więcej, te samorządy mają wsparcie innych pobliskich gmin. Zdaniem Umińskiej-Kajdan, zakończenie trasy S11 na węźle autostradowym spowodowałoby paraliż komunikacyjny, zakorkowanie Piekar Śląskich, Bytomia i Radzionkowa ruchem tranzytowym oraz przerwanie ciągu obwodnicy Bytomia.